W niedzielę, 14 kwietnia, miłośnicy biegania zgromadzili się w Lipowcu, by wziąć udział w 33. Maratonie Juranda. To wydarzenie, które co roku przyciąga zarówno amatorów, jak i doświadczonych biegaczy, stało się jednym z najbardziej oczekiwanych momentów w kalendarzu sportowym regionu.
Maraton Juranda to pętla przez miejscowości: Lipowiec, Wały, Wawrochy, Gawrzyjałki, Pużary z nawrotką do Lipowca. Pełen dystans to dwa okrążenia. Półmaraton Rycerski to wyzwanie o połowę krótsze. Natomiast uczestnicy Dyszki Jurandówny zmierzyli się z 10-kilometrową trasą z nawrotem na 5. kilometrze w Wałach.
Zwycięzcą maratonu został Sławomir Kaliski, który przybiegł do mety w czasie 02:35:44.
Ścigano się też na krótszych dystansach: półmaratonie i na 10 km. Na tym ostatnim bardzo dobrze spisał się Maciej Wojciechowski z Akademii Policji w Szczytnie zajmując drugie miejsce z czasem 35:25. Niewątpliwym osiągnięciem jest pokonanie półmaratonu na wózkach.
Takiego wyzwania podjęli się: Krystian Brzostek (2:02:14) i Michał Ostrowski (2:08:32) z Klubu Biegacza Jurund Szczytno. Zawodom towarzyszyła rywalizacja na krótkich dystansach z udziałem uczniów szkół podstawowych.
Organizatorzy zadbali o to, aby każdy aspekt wydarzenia był dopracowany: od bezpieczeństwa uczestników po logistykę i wsparcie dla biegaczy. W tym roku, podobnie jak w poprzednich edycjach, nie zabrakło emocji, pasji i niezwykłych sportowych historii, które na długo zostaną w pamięci uczestników i kibiców.
– Maraton z roku na rok cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Dużo osób przyjechało spoza województwa warmińsko-mazurskiego: z Łodzi, Lublina, Pabianic czy Śląska. Było mnóstwo zadowolonych uczestników, co świadczy o tym, że impreza zakończyła się sukcesem. Liczba startujących przekroczyła 400 na trzech dystansach, a dodatkowo było około 100 dzieci, co daje ponad 500 uczestników z całej Polski – relacjonuje Józef Zdunek, współorganizator imprezy. – Trasa jest bardzo szybka i unikalna. Nie biegnie wśród budynków miejskich, ale oferuje dużo otwartej przestrzeni. Zwycięzcy „dyszki” i półmaratonu mówią, że jest to idealna trasa do bicia rekordów. Może w przyszłości podniesiemy rangę tej imprezy... - dodaje Zdunek.
Trasa to jedno, ale atmosfera to główna wartość. Ludzie przyjeżdżają i czują się jak ważni goście. Nie jest tak, że tylko dostają pakiet startowy i są traktowani w myśl zasady: "przyjedź, przebiegnij i do widzenia". W Lipowcu to nie tylko bieg, ale także rozmowy, spotkania przy ciepłych posiłkach, czy na placu dla biegaczy.
– W pakietach zostawiamy coś po sobie - koszulki, czapki z Maratonu Juranda. Na końcu losujemy nagrody, których w tym roku było koło setki. To mogą być małe rzeczy, ale wielu biegaczy to cieszy i zapowiadają, że w przyszłym roku znowu wezmą udział w tym wydarzeniu – zapewnia Józef Zdunek.
Maraton Juranada:
1. Sławomir KALISKI, 02:35:44
2. Łukasz SZYSZKA, 02:38:06
3. Damian ŚWIERDZEWSKI, 2:39:19
4. Tomasz PRZYBYLSKI, 2:45:50
5. Seweryn WRÓBLEWSKI, 2:48:59
6. Marcin GŁODEK, 2:50:00
7. Przemysław WOŹNIAK, 2:51:34
8. Radosław GÓRSKI, 2:55:18
9. Rafał DZIĘGIELEWSKI, 2:57:07
10. Maciej KRYNICKI, 2:57:49
38. Rafał KOT, 3:31:52
57. Rafał WILCZEK, 3:44:32
70. Grzegorz GRZEGORZ, 3:55:15
72. Dawid BIELSKI, 03:57:24
105. Robert REJNER, 04:23:37
112. Krystian LISIEWICZ, 4:29:37
114. Augustyn SIURNICKI, 4:39:49
115. Dawid MANOWSKI, 4:39:51
116. Milena SIWEK, 4:40:43
118. Tomasz KWACZ, 4:45:07
126. Wojciech Umiński, 4:59:43
132. Jacek KRYSZYŁOWICZ, 5:44:12
Półmaraton Rycerski
1. Damian BŁAUT, 1:13:54
2. Paweł BĄK, 1:21:25
3. Michał LIPSKI, 1:22:12
4. Przemysław POTKAJ, 1:24:07
5. Krystian STEFAŃSKI, 1:24:17
6. Krzysztof HUBACZ, 1:24:22
7. Rafał SZEWCZYK, 1:24:31
8. Piotr MICHAŁOWSKI, 1:24:44
9. Krzysztof OLSZEWSKI, 1:25:53
10. Szymon KMIECIŃSKI, 1:26:33
Dyszka Jurandówny
1. Marcin GETEK, 32:47
2. Maciej WOJCIECHOWSKI, 35:25
3. Karol KOKOSZA, 35:59
4. Rafał NOJMAN, 36:23
5. Bartłomiej WIŚNIEWSKI, 36:26
6. Mateusz GĘBICKI , 37:02
7. Karol JANUSZEWSKI, 37:04
8. Sebastian KOZIATEK, 37:12
9. Wiktor WOŁOSZ, 37:59
10. Sławomir DYMARCZYK, 38:15
No tak, wicestarosta zajmuje się drobiazgami. Wstyd dla tych radnych którzy go wybrali na to stanowisko.
kozaostra.
2025-04-29 12:22:59
Kamilku kochany, coś niesmacznego na śniadanie? Źle w życiu wiecznym malkontentom, uśmiechnij się, dobrze?
Marlena
2025-04-29 09:30:32
Nowe ulubione miejsce mieszkańców? Tak, że Złodziejowa będą tam chodzić i odpoczywać...
Kamil
2025-04-29 08:03:36
Panowie spuście z tonu Jake 600 uczestników komuna wróciła zagonili wszystkich uczniów z całej gminy.istni towarzysze z PRl wstydu !!!! Na pewno komentarz nie zostanie opublikowany bo tygodnik to tuba propagandowa
Marek
2025-04-27 22:03:33
Trzeba było przeszukać samochód!
2025-04-27 10:48:23
Poznałem Roberta za czasów, kiedy jeszcze woził panny skuterem Simson. Fajny spokojny chłopak. Oczytany, zatem zawsze był temat do rozmowy. Nawet gdy był krótka i spontaniczna. Nigdy się nie wywyższał. W rozmowach nie czułeś, iż człowiek, z którym rozmawiasz, ma lepiej sytuowanych rodziców. To bardzo rzadka, by nie powiedzieć wymierająca zaleta osobowości. W trakcie mszy leciały łzy. Nawet tym, którzy nie mogli znać Roberta. Tak jak łapał za serce w rozmowie, tak i teraz z góry. Jeszcze raz w imieniu moim oraz moich znajomych, którzy Roberta poznali, przesyłamy rodzicom szczere kondolencje. Siły i spokoju ducha.
TOMASZZ
2025-04-27 09:41:32
Ostatnio same awantury między braćmi. Swoją drogą poziom społeczeństwa zaczyna szorować po dnie...
Jan
2025-04-26 10:49:34
Tytuł wskazuje,żeby sąsiadka podzieliła się. Najlepiej z nierobami.
Miliarder w duchu,nie w portelu.
2025-04-26 10:00:46
A z synalka też Pan radny jest dumny? Nic tylko pogratulować takiego dziecka.
87
2025-04-25 19:17:59
Brawa dla Kamila! Takie zachowanie powinno być wzorem dla każdego!
Frugo
2025-04-25 19:00:27