Czwartek, 21 Listopad
Imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka -

Reklama


Reklama

Krzywonoga zaprasza na Hubertusa - sobota, 19 października


Krzywonoga przygotowuje się do pierwszego Hubertusa – wydarzenia, które nie tylko zintegruje lokalne środowisko, ale także wypromuje walory przyrodnicze gminy Pasym. – Szukaliśmy oryginalnej formuły, która będzie łączyć kuchnię, przyrodę, kulturę, historię i muzykę – wyjaśnia sołtys Monika Nietyksza-Faryn. Impreza odbędzie się 19 października, a siły przy jej organizacji połączyli Koło Łowieckie „Świt”, KGiGW oraz gmina Pasym.



Skąd pomył akurat na Hubertusa?

Monika Nietyksza-Faryn: Szukaliśmy formuły na cykliczne i oryginale wydarzenie, które zaciekawi i idealnie połączy kuchnię, przyrodę, kulturę, historię, czy muzykę. Pomysł zrodził się po rozmowach z Łukaszem Ozdarskim, prezesem KŁ Świt i jednocześnie naszego członkiem KgiGW.

 

 

Zainteresowanie waszą imprezą jest ogromne, mimo że dobrze nie znaczyliście jej promować.

(śmiech) Rzeczywiście. I trochę nas to zaczyna się niepokoić. Ale damy radę, bo w organizację włączyło się wiele fajnych osób, mieszkańców Krzywonogi, ale nie tylko.

 

Jak będzie wyglądała ta impreza?

Scenariusz wciąż się tworzy. Zależy nam, aby było to cykliczne wydarzenie. Będzie to połączenie pikniku rodzinnego z myśliwskimi tradycjami, muzyka, śpiewanie przy ognisku, gitara. Oczywiście nie zabraknie tradycji myśliwskich, sygnałów myśliwskich, pogodni za lisem, wiedzy przyrodniczej. Każdy znajdzie coś ciekawego dla ciebie. Jest to wydarzenie dedykowane całym rodzinom i będzie miało charakter charytatywny.


Reklama

 

W nazwie: Koło Gospodyń i Gospodarzy Wiejskich zwłaszcza wyraz „gospodarzy” przykuwa uwagę...

(śmiech). W kole jest sporo panów i bardzo chcieli zaakcentować swoją obecność, stąd ta nazwa. Jesteśmy młodym kołem, bo w ARMiR zarejestrowaliśmy się w maju. Ale trochę wydarzeń mamy już na swoim koncie, kiermasze, dzień dziecka, dzień ziemniaka... Jest nas w tej chwili 16 osób, w tym 6 panów. Ale współpracuje z nami zdecydowanie więcej mieszkańców sołectwa, choć nie każdy zapisał się do KGiGW.

 

 

Myśliwi łączą siły z sołectwem i gminą aby promować tradycje. To chyba rzadkie?

Łukasz Ozdarski: - Wcale nie. Współpraca to cenna rzecz. Cieszę się, że aż tyle osób się w to angażuje. Bo głównym celem Hubertusa jest właśnie integracja środowiska. Chcemy też pokazać przy okazji inną twarz myślistwa, nie tą z tych internetowych bzdur. To piękne tradycje, opowieści i dbanie o przyrodę wbrew temu, co niektórzy sądzą.

Reklama

 

Koło Świt istnieje jak długo?

Działamy już 71 lat. Dzierżawimy dwa obwody, to około 13 tys. hektarów.

 

Pan jest prezesem, tak?

Świeżynką (śmiech). Od maja tego roku. Tym bardziej cieszę, że organizujemy tak fajną imprezę, dzięki której przy okazji będziemy mogli też pomóc, bo wydarzenie będzie miało charakter charytatywny. W programie będzie między innymi koncert sygnalistów, pokaz sokolnika, czy gonitwa za lisem, która szczególnie może ucieszyć dzieci. Nie zabraknie też innych atrakcji. Zapraszam już dziś do Krzywonogi. Szczegóły naszego Hubertusa podamy wkrótce.

 

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama