Jedyne autobusowe połączenie Dźwierzut ze stolicą województwa ma działać do końca lutego. To wielki problem dla około 30 młodych mieszkańców, uczniów szkół średnich. Gmina, w osobie pani wójt, nie jest zainteresowana rozwiązaniem problemu. To bardzo niepokoi aktywnie zaangażowaną w problem Kamilę Świderską, powiatową radną.
- Problem skomunikowania gminy jest potężny – mówi pani Kamila. - Dotyczy to głównie pięciu miejscowości: Łupowo, Sąpłaty, Julianowo, Rumy i Rusek Mały.
Przez te miejscowości jeździ (jeszcze) z Dźwierzut do Olsztyna (i z powrotem) jeden, jedyny autobus, którym młodzież z tych miejscowości dojeżdża do szkół średnich w Olsztynie. Pod koniec stycznia rodzice tych młodych ludzi dowiedzieli się, że linia jest nierentowna i zostanie zlikwidowana.
Przewoźnik, na ich gorącą prośbę, zgodził się jeździć jeszcze przez miesiąc, chociaż za niebagatelnie wyższą cenę. Jednostkowy bilet zdrożał o 3 zł, a na bilet miesięczny rodzic musiał wyłożyć 450 zł podczas gdy wcześniej taki miesięczny karnet nie kosztował nawet 200 zł. - Z tego co wiem, czego przewoźnik nie ukrywał, ta podwyżka zrobiona była celowo po to, by ktoś w końcu dostrzegł problem.
Z pewnością dostrzegli go mieszkańcy i podjęli intensywne działania, pomocy szukając u władz samorządowych. Spotkania, nawet z udziałem wicestarosty, nie przyniosły jednak skutku.
- W ubiegłym tygodniu, dokładnie, 15 lutego, podczas sesji Rady Gminy, pytałam, czy gmina nie mogłaby spróbować pozyskać środki na uruchomienie niezbędnej linii autobusowej z programu rządowego. Konkretnej odpowiedzi na to pytanie nie uzyskałam. Wójt Szydlik stwierdziła jedynie, iż czeka na informację o tym, że rodzice zorganizowali spotkanie ze starostą olsztyńskim, bo to on otrzymuje subwencję za tych uczniów.
Ostatecznie zarówno starosta olsztyński (powiat ziemski), jak i prezydent Olsztyna (powiat grodzki, który subwencję otrzymuje) na zorganizowane spotkanie, które odbyło się w poniedziałek, 21 lutego, nie przybyli.
- Był za to przewoźnik oraz pracownik olsztyńskiego starostwa, który organizacją i koordynacją transportu publicznego się zajmuje, do którego dotarłam, jako do osoby, która wie, jak się to robi – opowiada Kamila Świderska. - Obaj ci panowie mieli podobną opinię, że miesięczny koszt przejazdu jednej osoby z Dźwierzut do Olsztyna przez Rumy sięga obecnie około 700 zł. Ale ten olsztyński urzędnik tłumaczył, że na tę kwotę mogą się złożyć: wojewoda, marszałek, rodzice i... gmina.
Tyle że gmina na to akurat pieniędzy nie ma, tak przynajmniej powiedziała pani wójt. To przykre, tym bardziej, że przewoźnik deklarował utrzymanie linii do końca roku szkolnego, jeśli będzie miał gwarancję, że od września będzie ten transport realizował na korzystniejszych zasadach. Wójt jednak żadnej deklaracji nie złożyła, poinformowała jedynie, że musi to omówić z radnymi, że to oni mają się ewentualnie zgodzić, co też wcale nie jest tak do końca prawdą.
Niezależnie od tego czy prawda, czy nie – kolejne spotkanie z radnymi gminnymi zostało zaplanowane.
Jedną z kilkunastu mieszkańców, którzy uczestniczyli w spotkaniu, była Halina Chodubska z Rum. - Mam poważne problemy ze zdrowiem, mąż ma SM i oboje bardzo często jeździmy do Olsztyna do lekarzy. Ten autobus to było nasze jedyne połączenie, a w tygodniu nieraz i trzy razy musiałam jechać. Podczas spotkania w poniedziałek byłam zdegustowana zachowaniem pani wójt. Traktowała nas i nasze problemy, jakbyśmy byli drugiej kategorii... 40 lat tu mieszkam i jeszcze aż takich cyrków nie było.
Karolina Piechowicz (mam nadzieję, że nie pomyliłem nazwiska), była topową pływaczką wśród juniorów i jakoś słuch po niej zaginą po tym jak wyjechała do Ameryki. Ktoś coś wie, co znią? Teraz ma pewnie ok. 22 lata.
Olek
2025-12-15 07:10:40
A pozwolenia od konserwatora wojewódzkiego już są ? Bo jak ktoś nie ze Szczytna to może nie wiedzieć, jakie rejony miasta podlegają ochronie konserwatorskiej. Zupełnie jak Karol N.
Taki sobie czytelnik
2025-12-15 05:37:43
Najpierw, że dziecko zaginelo a potem dopiero, se z ośrodka terapeutycznego czyli standard. To normalka, że mlodzie ucueha bonim wszędzie źle i nie chcą się wychowywać ale artykuł sugeruje, że zaginęli dziecko...pomocy...
Jan
2025-12-14 08:13:17
Aniu jestem dumna z Ciebie życzę dalszych sukcesów.
Wioleta
2025-12-13 04:20:27
To miasto umiera, a grabarz nim zarządzają.
Karol
2025-12-11 19:32:34
Rano wstań, rano wstań! I przysiądź fałdów, poucz się, popracuj, przejdź ileś szkoleń, posiądź wiedzę, którą się możesz dzielić nie kolegium tumanum i wówczas będziesz zarabiał kasę. Kasę taką, że po iluś dziesięciu latach możesz mieć chałupę, a nie willę plus od Czarnka. A deficytu nie było do tej pory przez 8 lat - bo kasa była wyprowadzana do różnych szemranych funduszy. Ty Tollu.
Panie Janie, Panie Janie
2025-12-11 10:09:09
A odnośnie telewizji to z pewnych źródeł wiem, że jest totalnie zadłużona. A tak mieli leczyć dzieci chore na raka...a tu w NFZ pusta kasa i długi w tv. Ale co tam, dzieci uratuje czerwony juras. Tak by zebrał z parę miliardów A nie milionów to by była pomóc...
Kamil
2025-12-11 04:40:23
Biżuteria na paluchach, z pewnością czyściutka, i gniotą to ciasto... Fuj...
obserwator
2025-12-10 23:46:11
Jednak ten pan ma ewidentnie jakiś problem. Teraz po prezydencie. Polska jest w Europie i jest jej częścią i nikt się nie wypiera, że jesteśmy jej częścią. Walczymy tylko o równouprawnienie. Poza tym jak Leszek Miller mówi o pomocy Ukrainie ale w granicach rozsądku to nikt go nie krytykuje a już na pewno nie ten pań, który z pewnością pobiera bardzo wysoka mundurowa emeryturę. Bardzo dobrze, że ktoś mówi jak jest a nie tylko ślepo ma wydawać kasę na kraj który jest mocno skorumpowany. Cięcia w budżetach. A kto doprowadził do takiej dziury? Jakoś przez 8 lat tego złego pusu nie było takiej dziury teraz nam się wciska że jest nam dobrze, fajnie itp. Dobrze to jest temu Panu, który pusze takie bzdury. Przeciętny polski obywatel nigdy takiej emerytury ba nawet wynagrodzenia nie dostanie jak pan otrzymuje obecnie. Panu jest i było zawsze dobrze za kazdych rzadow, tylko po prostu masz pań zniekształcony onraz przez tvn. Każda telewizja w jakiś sposób kłamie i zniekształca i naciąga fakty. Masz pań swoje lata więc przemysł pań uczciwie co piszesz bo żyjesz pań w pewnej bańce rzeczywistości oderwanej od życia. Masz pań wypchany barek alkoholem jak to zes pan niedawno wspomniał. Może taki barek jak prezes w Alternatywach4. Skojarzenia nasuwają się same o pana mentalności i wiedzy o życiu zwyczajnych ludzi. Mało o normalnym życiu pań wiesz.
Jan
2025-12-10 07:05:36
Pytanie, gdzie są dzieci, gdzie są wnuki? Są tacy, którzy - mieszkając poza Szczytnem - potrafią dzwonić przynajmniej 3 razy dziennie do swych dziadków, rodziców, krewnych. Wiedzą, kiedy jest jedzone śniadanie, wiedzą, kiedy jest przechadzka, wiedzą o której obiad, kolacja... A w razie braku kontaktu dzwonią o pomoc. To takie trudne? To nie kwestia braku czasu, tylko braku więzi i uczuć.
Taki sobie czytelnik
2025-12-10 03:09:26