Wygląda na to, że wieloletnią wojnę prawa z aptekami wygrały te ostatnie. Nowe przepisy w prawie farmaceutycznym powodują, że może nie być aptek dyżurnych, w których leki były dostępne przez całe noce i wszystkie dni wolne od pracy.
Zmiany w prawie farmaceutycznym wprowadzono mniej więcej w połowie ubiegłego roku, ale obowiązują od 1 stycznia roku bieżącego. Aptekarska „rewolucja” wymaga jeszcze tzw. okresu przejściowego, który potrwa do końca pierwszego kwartału.
W skrócie rzecz ujmując: czy jedna bądź więcej aptek w mieście będzie pracować chociaż trochę dłużej – zależy obecnie niemal wyłącznie od ich właścicieli. Samorządowi powiatowemu, co prawda, pozostawiono pewien wpływ decyzyjny, ale ten łączy się z... wydatkami.
Do końca stycznia właściciele aptek mają czas na złożenie deklaracji odnośnie do swojego nieodległego już czasu pracy włącznie z określeniem, czy chcą podjąć się wykonywania tej pracy w nadmiarze godzinowym. Za dwie takie nadmiarowe godziny zapłaci NFZ: w pierwszym półroczu będzie to 148,47 zł za każdą, w drugim – 150,5 zł, co daje aptece około 140 tys. zł rocznie dodatkowego dochodu.
W przepisach i wyjaśnieniach najczęściej mówi się o tym, że ten dodatkowy czas mieści się pomiędzy godzinami 21 a 23 w nocy, a także obejmuje cztery godziny pracy aptek w dni świąteczne.
Samorząd powiatowy, jeśli jednak uzna, że potrzeby społeczne są większe i co najmniej jedna apteka powinna być dostępna dłużej, będzie mógł potencjalnie zainteresowanej placówce określić „indywidualny” czas pracy, dołożyć godzin, ale... sam za te godziny zapłaci.
W szczycieńskim powiecie trwają powolne przymiarki do nowego aptecznego systemu.
- Na razie czekamy na deklaracje właścicieli aptek działających w Szczytnie i w powiecie – mówi sekretarz powiatu Stefan Januszczyk. - Termin mija z końcem stycznia. Pierwsze deklaracje już mamy. Jak dotąd nie ma chętnych do pełnienia dodatkowych dyżurów, choćby przez kilka godzin nocnych czy świątecznych – dodaje.
Zakręcony
Sami zainteresowani mogliby zamiast odpoczywać pójść do pracy w godzinach nocnych. Za kwoty które dostają mgr farmacji. Oni też mają rodziny. A włodarze zamiast narzekać zapraszamy do pracy w okienku..