Z członka zarządu na wicemarszałka – tak zmieniła się pozycja Sylwii Jaskulskiej. Decyzje co do nowego składu samorządowych władz województwa zapadły podczas sesji sejmiku, we wtorek, 7 listopada.
- Oczywiście, że jestem zadowolona – komentuje nowa wicemarszałek. - Głównie dlatego, że podczas tajnego głosowania poparła mnie niespodziewanie duża liczba radnych.
Uwaga to uzasadniona. Sejmik samorządowy składa się z 30 radnych. Wiodącą opcją polityczną w warmińsko-mazurskim jest koalicja PO-PSL, którą tworzy 19 radnych, pozostałe 11 mandatów należy do PiS.
- Otrzymałam 23 głosy, a więc poparła mnie część osób z opozycyjnego ugrupowania – konkluduje pani Sylwia.
Nowa ranga to także nowe obowiązki. Wobec zmian personalnych w zarządzie województwa zmianie ulegną także zakresy i dziedziny, za które poszczególne osoby będą odpowiadać. W gestii Sylwii Jaskulskiej, jako członka zarządu, pozostawały np. sprawy związane z informatyzacją.
- Ale tu już zostało zrobione wszystko to, co zaplanowaliśmy, więc raczej nie będę się tym zajmować – tłumaczy wicemarszałek i zapowiada, że nadal w jej gestii pozostaną sprawy obszarów wiejskich, będzie chciała mieć w pieczy strażaków, głównie OSP (czyli biuro bezpieczeństwa), ale kwestie edukacji i kultury, za które była odpowiedzialna, chce zamienić na równie obszerną dziedzinę – czyli zdrowie.
- Moim marzeniem i celem jest utworzenie w Olsztynie Centrum Zdrowia Kobiet – wyjaśnia. - Zasłużyłyśmy sobie na leczenie na naprawdę wysokim poziomie, bez konieczności jeżdżenia do Gdańska czy Warszawy przy tych najpoważniejszych dolegliwościach – podkreśla.
Centrum miałoby powstać jako część szpitala wojewódzkiego. Ukierunkowane głównie na onkologię, miałoby jednak zapewniać szerokie spektrum usług medycznych dla pań, powiązanych z tzw. chorobami kobiecymi.
- Ale na nowotwory sutka zapadają także mężczyźni, więc w takich sytuacjach też znajdzie się dla nich miejsce w naszym Centrum – dodaje pół żartem, pół serio.
Przygotowania do utworzenia Centrum już trwają. Na jego wyposażeniu ma znaleźć się m.in. specjalny robot da Vinci, przeznaczony przede wszystkim do chirurgii onkologicznej. Takich urządzeń jest w Polsce zaledwie kilka.
- W budżecie wojewódzkim już jest zapisany wydatek 8 mln zł na zakup tego urządzenia, a właściwie systemu – mówi Sylwia Jaskulska. - Szpital wygospodaruje resztę, bo ten robot kosztuje między 11 a 13 mln zł. Dokładniej rzecz biorąc, robot już w szpitalu jest, został sprowadzony w celach demonstracyjnych i dla szkolenia lekarzy. Ich zdaniem, a mamy świetnych specjalistów, urządzenie zdało egzamin, dlatego jako sejmik, finansujemy jego zakup.
Czy idea utworzenia Centrum Zdrowia Kobiet ma szansę przetrwać dłużej niż kilka miesięcy, bo po wyborach samorządowych wiele się może zmienić.
- Mam nadzieję, że to się nie zmieni, a tych kilka miesięcy zamierzam poświęcić na to, by sprawa Centrum była na tyle daleko posunięta, że nikomu nie wpadnie do głowy, by te działania przerwać – komentuje wicemarszałek.
Na zmiany personalne w wojewódzkich władzach samorządowych miał wpływ wynik wyborów parlamentarnych. Dotychczasowy marszałek – Gustaw Marek Brzezin – oraz członek zarządu – Jolanta Piotrowska – uzyskali mandaty senatorskie, utracili więc wojewódzkie. Nowym marszałkiem został Marcin Kuchciński, dotychczas wicemarszałek, w którego gestii pozostawały m.in. sprawy związane z lotniskiem w Szymanach. Sylwia Jaskulska awansowała na stanowisko wicemarszałka. Drugim wicemarszałkiem pozostał Miron Sycz, natomiast nowymi członkami zarządu województwa zostali radni Maria Bąkowska i Bogdan Bartnicki.
Urząd dał ciała i tyle, zwłaszcza, że Połukord jest znanym - w stanie spoczynku - wieloletnim pracownikiem i szefem Rejonu Dróg w Szczytnie. Nie wiem w jakich mediach społecznościowych funkcjonuje p. Połukord, ale może jak nie ma go w tik toku - to go po prostu nie ma. Taka ta sztuczna inteligencja (dawniej tzw. pracująca) w urzędzie. A co do w miłości i małżeństwie nie czeka się na medale, to skoro \"Senior\" i \"Seniora\" niech odstąpią na łamach lokalnej prasy z odmową przyjęcia medalu z 50 - lecie pożycia, a przede wszystkim niech nie składają o ten medal wniosku. Namawiajcie także swe dzieci, czy też wnuki, o odstąpienie od pobierania 800 plus, bo dzieci się ma z miłości - a nie dla pieniędzy.
Zdumiony
2025-07-09 13:26:14
Proszę o ocenę wiarygodności: udział w badaniu, to 2/3 mieszkańcy samych Dźwierzut, a tylko 1/3 to mieszkańcy z terenu gminy. We wsiach poza Dźwierzutami mieszka 3/4 ludności gminy.
mieszkanka
2025-07-09 11:14:53
Cieszę się, że jeszcze są w Polsce ludzie, którzy myślą jak Pan, którzy nie dają sobie mydlić oczu i dyktować, co jest dobre, a co złe, tylko sami potrafią ocenić, że coś jest uczciwe lub nie, bez względu na to, czy dotyczy to kogoś, kogo się popiera czy nie. Obawiam się jednak, że takich ludzie nie jest już wielu i jest to zła wiadomość dla nas wszystkich, bez względu na to, w co wierzymy i na kogo głosujemy.
Kowal
2025-07-08 22:54:44
Te żarciki niech zatrzyma dla własnej żony. Ciekawe, czy taki mądry jest w domu.
Julita
2025-07-08 20:27:35
Mam Stare auto audi 80 b 4
Marcin Wilczewski
2025-07-08 19:58:37
Czy dla medali składa się przysięgę małżeńską? Liczy się szczera miłość, która nie szuka poklasku i jakiś odznaczeń. Najważniejsze szczera miłość.
Seniora
2025-07-08 18:35:26
pewnie mamusia malowała się i nie dostrzegła mrugajacego czerwonego światła
konrado
2025-07-08 09:00:57
Za czasów burmistrzów Bielinowicza, ś.p. Kijewskiego i Żuchowskiego - to ludzie dostawali telefony, lub korespondencję \" w związku z tym, iż z dokumentów wynika...\", czyli informację o trybie organizacji uroczystości i zgłaszania chęci w niej udziału. Ale wtedy to urzędnicy wiedzieli do czego służą. Było się świadkiem takich jubileuszów. Nigdy nie było takiej poruty. Ale w biurze obsługi interesanta niejedno pismo ginie. Bez obrazy - trafi się jakiś stażysta bez opieki - i problem gotowy. Ale już o takie sprawy trzeba się w sposób szczególny troszczyć. I rzeczywiście - co to jest - masz 50-lecie małżeństwa i z tego honorowe odznaczenie, urzędową fetę, ale odkładają ci to wszystko na następny rok, a wiadomo, czy dożyjesz? Ty, albo twoja połowa? Zawsze jest aktualne: myślałem, że sięgnąłem dna, a tam usłyszałem pukanie z dołu. Może jednak Pan Połukord z Małżonką - postacie w Szczytnie powszechnie znane - zasłużą na odpowiednie potraktowanie przez p. burmistrza. Ale na końcu się wyzłośliwię - tak to jest z inoziemcami. Pływają po cudzych wodach i błądzą.
Śmieszek
2025-07-07 17:44:24
Daleko do Szczytna ale pomysł przedni. Zamiast tracić pieniądze na rozrywki iść do lasu po spokój.
Kuba
2025-07-07 15:41:44
Ostatni do pożaru albo wcale a po Laury pierwsi! To jest nienormalne!
Marek
2025-07-06 21:53:10