Mieszkanka gminy Pasym, Weronika Tadaj-Królikiewicz, zdobyła drugą nagrodę – na XIII edycji Olsztyńskiego Biennale Sztuki o Medal Prezydenta Olsztyna. Jury doceniło jej trzy rysunki wykonane ołówkiem: „Podłoga II”, „Podłoga III” oraz „Ściana”.
- Każda z moich prac pokazanych w Olsztynie jest inspirowana autentycznymi miejscami – mówi pani Weronika. - Podłogi są z historycznego uniwersytetu w Rudzikach Pasymskich oraz z kościoła ewangelicko-augsburskiego w Pasymiu. Ścina to nieistniejący już murek w pobliżu mojego domu.
Olsztyńskie wyróżnienie to zasłużone uznanie dla artystki. Jej prace wyróżniają się wyjątkową precyzją i emocjonalną głębią, co podkreślają organizatorzy Biennale.
- Takie nagrody zawsze cieszą i są miłe, i to bez znaczenia czy to pierwsze, czy kolejne wyróżnienie – śmieje się artystka. - Ale bez względu na nagrody i tak bym rysowała, bo to jest w moim sercu. Czuję taki wewnętrzny przymus – mówi z uśmiechem.
Biennale Sztuki jest jednym z najważniejszych wydarzeń artystycznych na Warmii i Mazurach. Gromadzi twórców z różnych dziedzin, a zróżnicowane prace konkursowe co roku przyciągają uwagę publiczności i krytyków. Oprócz Weroniki Tadaj-Królikiewicz na podium stanęła także laureatka Grand Prix, Krystyna Janusz.
Weronika Tadaj-Królikiewicz (ur. 1980) to artystka z bogatym dorobkiem, absolwentka Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Olsztynie i Wydziału Sztuk Pięknych UMK w Toruniu, gdzie ukończyła studia doktoranckie w dziedzinie grafiki i rysunku. Jej prace są wystawiane zarówno w Polsce, jak i za granicą, a inspiracje czerpie głównie z kultury i krajobrazu Warmii i Mazur, które często pojawiają się w jej dziełach. Twórczość Tadaj-Królikiewicz obejmuje nie tylko rysunek, lecz także malarstwo i fotografię.
Jej prace można oglądać do 8 grudnia w Galerii Sztuki BWA w Olsztynie, gdzie odbywa się wystawa pokonkursowa. Weronika Tadaj-Królikiewicz to przykład artystki, która swoją twórczością udowadnia, jak ważne jest lokalne dziedzictwo i jak wielką siłę inspiracji niesie region, który na co dzień ją otacza.
Art. 261 Dz. U Prawo wodne obowiązujące w Polsce. Wszystkie grunty wodne morza, rzek, jezior stanowią własność Skarbu Państwa, a w tym pas służebności publicznej obowiązuje od lat x do dzisiaj. Posunięcie bardzo sprytne, lecz niezbyt kulturalne i inteligentne. Zapewne amator dzikiego połowu ryb... nie na wędkę.
Wiesława Kowalewska
2024-11-21 11:35:56
Wydaję mi się, że,,ślizganie,, będzie frajdą dla dzieciaków w tak nie zapomnianej do końca ich życia atmosferze świąt.Oczywiście miasto musi odpowiednio lodowisko udekorować.
Warchol
2024-11-20 13:46:48
Ciekawe , co powiecie , gdy za kilka lat subwencje ekologiczne traktowane obecnie jako \"marchewka\" zostaną obcięte ,lub wycofane z uwagi na biedę budżetową.?
Andrzej
2024-11-20 10:35:58
Mam pewną wątpliwość. Otóż jak dotrzymują słowa politycy wszystkich opcji już wiemy. Czy ktoś bierze pod uwagę fakt ,że przy obecnej mizerii Budżetu, a przyszłość może być jeszcze czarniejsza , subwencja ekologiczna zostanie okrojona lub zlikwidowana.? A Park zostanie ,ze wszystkimi tego konsekwencjami. Następni politycy powiedzą: Sorry- to nie ja obiecywałem. Sam jestem leśnikiem i leży mi na sercu ochrona przyrody, ale jestem przeciwny , aby ludzie z Warszawy z 7-go piętra w bloku \"urządzali\" życie tubylcom -czasem wbrew ich woli. Podejście obecnego kierownictwa Ministerstwa Klimatu nie wskazuje na analizę przyszłych skutków swoich planów. Przepraszam za porównanie ,ale najbardziej mi się to kojarzy z \"Rewolucją kulturalną \"w Chinach. Co z tego wyszło ,ludzie interesujący się historią i polityką wiedzą. Pozdrawiam.
Andrzej
2024-11-20 10:26:15
Widać że ojciec z matką sami jeszcze nie dorośli,kto takiemu żółtodziubowi takie auto daje,może auto tatusia,ale widać że tatka jak na coś takiego pozwala to też nie powinien takim jeżdzic bo jeszcze mleka z pod nosa nie wytarł,chyba że szczeniak sam powinął tatusiowi furę bez jego wiedzy
Kubek73
2024-11-20 10:22:41
Mniej szczęścia miał młody kierowca osobówki pod Ostródą.
Niki.
2024-11-20 09:39:22
A widziano ławki w okolicach szkoły z oddziałami integracyjnymi
Tytus
2024-11-20 09:12:23
Podziwiam aktualnego Wójta za cierpliwość. Darmowa pasza i lewe interesy skończyły się.... wścieklizny dostali. Znam takiego letnika (bogacza), który wcześniej reprezentował prawo i sprzedał się za dwa zestawy obiadowe, szkolne z dostawą do domu - od wczesnej wiosny do późnej jesieni, pięć dni w tygodniu. Proceder trwał minimum 2-lata. Bogate szkolnictwo można doić.
Wiesława Kowalewska
2024-11-19 21:35:13
Ale o co chodzi z tym ułatwieniem dostępu? To wygląda na to, że np ludzie pracujący w MOS mają utrudniony dostęp do pracy że względu na fatalna lokalizację???
Tytus
2024-11-19 20:13:39
A dokąd w końcu poszły ławki z tej strefy? Bo były różne pomysły.
Tutejsza
2024-11-19 16:59:29