W niedzielę w Rozogach odbyły się Dożynki Parafialno-Gminno-Powiatowe. Był to dzień odpoczynku i zabawy dla wszystkich rolników oraz mieszkańców Gminy Rozogi. Tradycyjne podziękowanie za plony było okazją do obejrzenia występów artystycznych i zabawy.
Dożynki, które od lat cieszą się ogromną popularnością, nie tylko celebrowały tradycje folklorystyczne, ale również promowały bogactwo kulinarnego dziedzictwa i umożliwiały integrację społeczności lokalnej. Organizatorzy przygotowali wyjątkowy program, który dostarczył uczestnikom niezapomnianych przeżyć.
- Dożynki Gminno-Powiatowe w Rozogach to doskonała okazja do wyrażenia wdzięczności naszym rolnikom za ich ciężką pracę, ale także do delektowania się pysznymi, naturalnymi potrawami i cieszenia się muzyką - mówił Jarosław Matłach Starosta Szczycieński.
Jednym z kluczowych momentów dożynek był uroczysty obrzęd dożynkowy, który przeniósł uczestników w dawne tradycje i rytuały związane z żniwami. Rozoski Zespół Ludowy zaprezentował go w sposób wyjątkowo barwny, odzwierciedlając ducha lokalnej kultury.
Bogaty wachlarz atrakcji artystycznych obejmował również prezentacje dzieci ze szkół i przedszkoli, które zadziwiały swoim twórczym talentem i przypominały o kultywowaniu tradycji ludowych w młodym pokoleniu. Stoiska sołeckie były doskonałą okazją do zapoznania się z lokalnym rzemiosłem i wyrobami, zaś stoiska gastronomiczne zaspokajały pragnienia smakoszy kuchni regionalnej. Niezapomniany smak grochówki wojskowej z pewnością na długo pozostanie w pamięci uczestników.
Dla najmłodszych uczestników przygotowano animacje i zabawy, które dodatkowo umilały im czas spędzony na święcie. Na scenie zaprezentowały się także muzyczne zespoły, takie jak Lider, Casanova, Junior, Freaky Boys, oraz Focus, tworząc niepowtarzalną atmosferę rytmu i melodii.
Wieczorem nie mogło zabraknąć zaplanowanej zabawy tanecznej, którą prowadził utalentowany Bartosz Zdunek. To była doskonała okazja, by przenieść się na parkiet i podzielić się radością tańca z innymi uczestnikami Dożynek.
Oj, tak, tak! Tam zawsze był tzw. kiosk. Ja pamiętam taki blaszany, przeszklony. Być może wcześniej stał tam \"drewniak\". Te napoleonki, pączki... Mordki i łapki oblepione lukrem, kremem stawiały się na lekcji po tej dużej przerwie.
Sentymentalna
2025-07-16 12:49:27
No, mnie z dzieciństwem kojarzy się chleb od Bielskiego lub Kochanka. A w tym punkcie, a nieopodal chodziłam do podstawówki, była też kiedyś cukiernia czy piekarnia i na długich przerwach biegało się tam po spore ciastka \"ptasie mleczko\"...
Tutejsza
2025-07-16 11:20:14
Tekst nieciekawy, po prostu wylana żółć z głebi trzewi pana Mądrzejowskiego okraszony nieciekawym zdjęciem. Jak nie macie felietnistów, to może warto ogłosić jakiś konkurs, a nie publikować treści o niskim i watpliwym poziomie. Może chwila refleksji?
Joanna
2025-07-16 11:17:08
Co to SIM?
Gabi
2025-07-16 09:35:16
Gratuluję odwagi oderwania się odnzielonego koryta.
Obserwator
2025-07-16 00:44:02
Już zapewne Zieloni obstawili ten Stołek. Konkurs to farsa. O ile będzie :)
Obserwator
2025-07-16 00:43:05
To ciekawe kto z PSL zasiądzie na stołku, Jarku czekamy i obserwujemy!
Mieszkańcy
2025-07-15 16:55:33
Żołądek zawsze daje znać gdy jest pusty ale mózg niestety nie.
kozaostra
2025-07-15 15:20:02
Naszym włodarzom tylko najlepiej wychodzi przecinanie wstążek.A narkotykami jak handlowali tak handluja.Przykro wszyscy maja wywalona co dzieje się z młodzieżą. Najważniejsze że wstążki przecięte.Myslalam panie Burmistrzu że pan to ogarnie ale nic w tym kierunku nie robione.Wszystko zamiatane pod dywan oczywiscie tyczy to całej rady.
Julka
2025-07-15 10:38:46
Smolasty to artystyczne dno dna i patologia. Kto wpadł na pomysł żeby to beznadziejne byle co zaprosić??? i jeszcze mu płacić
Prusak
2025-07-15 08:11:55