Czwartek, 21 Listopad
Imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka -

Reklama


Reklama

Protest... sąd w Szczytnie


Ponad 40 osób stawiło się we wtorkowy wieczór przy gmachu szczycieńskiego sądu. Podobnie jak w przypadku wielu innych mniejszych i większych manifestacji w całym kraju, w ten sposób wyrazili swój sprzeciw wobec nowych praw dotyczących polskiego sądownictwa.


  • Data:

- Zebraliśmy się tu dokładnie o godzinie 19., bo właśnie w tym momencie Senat ma ogłosić swoją decyzję odnośnie do nowej, sejmowej ustawy – mówi organizator wydarzenia, szef nowej szczycieńskiej organizacji Jerzy Niemczuk. Zachęcony przez zebranych do wygłoszenia „przemówienia” podziękował obecnym, bo – jak podkreślił – stawiło się ich, w porównaniu z wcześniej organizowanymi lokalnymi protestami, najwięcej. - Uczestniczę w wielkich manifestacjach w stolicy, ale bardzo ważne jest, byśmy i w małych miastach, miejscowościach, lokalnie ale licznie pokazywali, że nie zgadzamy się na trwający demontaż polskiej demokracji – mówił.


Reklama

 

Ci, którzy uczestniczą w tego rodzaju zdarzeniach, przez osoby o odmiennej orientacji politycznej, a często i przez tych, którzy politycznie zaangażowani nie są (i zwykle w żaden inny sposób też nie) nazywani są pogardliwie „starymi komuchami”. W Szczytnie trudno jednak ten epitet przypisać wszystkim uczestnikom. W zgromadzonym przy sądzie gronie były bowiem także osoby młode, a nawet bardzo młode. - Chcemy mieć wpływ na to, co się dzieje w kraju, pokazać, że nas, młodych, to także dotyczy – mówiła 20-letnia Klaudia, studentka psychologii sportu. - Nie chcemy, by powtórzyło się to, co już w Polsce było przed laty, o czym dziś już tylko możemy poczytać czy usłyszeć od starszych osób. Chcemy, by konstytucja była konstytucją a prawo prawem i by nikt nie mógł nim manipulować dla politycznych celów – dopowiadała jej koleżanka Michalina.

Reklama

 

Ani głos młodych, ani protesty w stolicy, ani protesty lokalne nie odniosły skutku (co nie jest niczym nowym). Senat bez zmian i obiekcji „przyklepał” sądowe pomysły kolegów z niższej izby parlamentu.



Komentarze do artykułu

Jamka lech

Biedni ludzie, żal mi was. Wam już okulary ani aparaty słuchowe nie pomogą

Arnold Boczek

"Farmazona" jeszcze mogli zatrudnić Kodomicka sekta.

Zdziwiona turystka

Szczytno jednak jest żałosnym miastem - szczerze powiedziawszy to żenująca ta liczba uczestników, dot. zarówno "obrońców" jak i "przeciwników" wprowadzanych zmian!!!

marta

na zdjęciu odliczając dzieci to max 30 osób!!

Dziadzius dobrze pamieta czasy komunistyczne i nie wstydzić się młodym ludziom prać mózgi .

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama