O 5 złotych wzrosła cena dziennego wyżywienia dziecka w przedszkolu w Jedwabnie. To bulwersuje rodziców. - Trudno się dziwić, bo w tej sytuacji koszt pobytu dziecka w placówce to ponad 500 zł miesięcznie – mówi wójt Sławomir Ambroziak.
Szkolna kuchnia, w której przygotowywane są posiłki zarówno dla uczniów, jak i przedszkolaków, jest wydzierżawiana firmie, która deklaruje żywienie dzieci za najniższą cenę. Wyłanianiem kontrahenta zajmuje się zwykle GOPS, bo podstawę umowy stanowią posiłki refundowane w ramach pomocy socjalnej. W tym roku szkolnym jest trudniej niż w latach poprzednich, co zresztą odczuwają wszystkie gminy, nie tylko Jedwabno. Powodem jest wzrost stawek za posiłek. Oferenci tłumaczą to powszechnym wzrostem cen produktów, co zresztą odczuwa każdy.
- W szkole w Jedwabnie uczy się 320 uczniów, w przedszkolu zaś przebywa 80 dzieci – mówi wójt Sławomir Ambroziak. - Nie wszystkie dzieci objęte są wsparciem socjalnym, w ramach którego to GOPS pokrywa koszty wyżywienia, realizując program „Posiłek w domu i szkole”. Dofinansowanie obejmuje jednak tylko obiad i to rodzi problem dla rodziców tych dzieci przedszkolnych, które przebywają w placówce osiem godzin.
Do pozostałych posiłków rodzice muszą dopłacić lub też – jeśli nie „łapią” się na socjal, uiścić całość. A firma, która zdecydowała się realizować usługę w Jedwabnie wyliczyła, że całodzienne żywienie w tym roku kosztować będzie 18,5 zł.
- W ubiegłym roku była to stawka 13,5 zł, więc sporo mniej – mówi wójt. - Według aktualnej ceny rodzic musi miesięcznie zapłacić 100 zł opłaty za przedszkole i ponad 400 zł za wyżywienie. To dużo, a jeśli ktoś ma w przedszkolu dwoje dzieci, to kwota robi się znacząca.
Rodzą się więc w Jedwabnie sugestie, by gmina wróciła do dawnego systemu i szkolną kuchnię uruchomiła „osobiście”.
- To jednak raczej nie wchodzi w grę, bo łączy się ze zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko kwestia zatrudnienia odpowiedniego personelu, ale też zakup całego wyposażenia, od talerzy i sztućców poczynając, na odpowiednim sprzęcie kuchennym kończąc – rozwiewa nadzieje wójt Ambroziak.
No tak, wicestarosta zajmuje się drobiazgami. Wstyd dla tych radnych którzy go wybrali na to stanowisko.
kozaostra.
2025-04-29 12:22:59
Kamilku kochany, coś niesmacznego na śniadanie? Źle w życiu wiecznym malkontentom, uśmiechnij się, dobrze?
Marlena
2025-04-29 09:30:32
Nowe ulubione miejsce mieszkańców? Tak, że Złodziejowa będą tam chodzić i odpoczywać...
Kamil
2025-04-29 08:03:36
Panowie spuście z tonu Jake 600 uczestników komuna wróciła zagonili wszystkich uczniów z całej gminy.istni towarzysze z PRl wstydu !!!! Na pewno komentarz nie zostanie opublikowany bo tygodnik to tuba propagandowa
Marek
2025-04-27 22:03:33
Trzeba było przeszukać samochód!
2025-04-27 10:48:23
Poznałem Roberta za czasów, kiedy jeszcze woził panny skuterem Simson. Fajny spokojny chłopak. Oczytany, zatem zawsze był temat do rozmowy. Nawet gdy był krótka i spontaniczna. Nigdy się nie wywyższał. W rozmowach nie czułeś, iż człowiek, z którym rozmawiasz, ma lepiej sytuowanych rodziców. To bardzo rzadka, by nie powiedzieć wymierająca zaleta osobowości. W trakcie mszy leciały łzy. Nawet tym, którzy nie mogli znać Roberta. Tak jak łapał za serce w rozmowie, tak i teraz z góry. Jeszcze raz w imieniu moim oraz moich znajomych, którzy Roberta poznali, przesyłamy rodzicom szczere kondolencje. Siły i spokoju ducha.
TOMASZZ
2025-04-27 09:41:32
Ostatnio same awantury między braćmi. Swoją drogą poziom społeczeństwa zaczyna szorować po dnie...
Jan
2025-04-26 10:49:34
Tytuł wskazuje,żeby sąsiadka podzieliła się. Najlepiej z nierobami.
Miliarder w duchu,nie w portelu.
2025-04-26 10:00:46
A z synalka też Pan radny jest dumny? Nic tylko pogratulować takiego dziecka.
87
2025-04-25 19:17:59
Brawa dla Kamila! Takie zachowanie powinno być wzorem dla każdego!
Frugo
2025-04-25 19:00:27