Czwartek, 21 Listopad
Imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka -

Reklama


Reklama

Gwardyjski zjazd piłkarskich gwiazd (zdjęcia)


Dziś trudno w to uwierzyć, ale w latach 80. Szczytno było potęgą piłkarską, z którą liczyła się właściwie cała Polska. Gwardia Szczytno aż dwukrotnie wywalczyła awans do II ligi. A potencjał i siły miała na dużo większe sukcesy. Przez lata istnienia Gwardii, poczynając od 1954 roku, przez klub przewinęło się mnóstwo świetnych piłkarzy, którzy potem grali w I lidze (dzisiejszy odpowiednik ekstraklasy), a wychowała także jednego piłkarza kadry narodowej - Sylwestra Czereszewskiego. Gwardia Szczytno aż dwukrotnie wywalczyła awans do II ligi, a potencjał i siły miała na dużo większe sukcesy. Wielu z tych znakomitych sportowców, autorów największych gwardyjskich sukcesów, było można zobaczyć podczas  zjazd byłych gwardzistów w naszym mieście.



Byli piłkarze Gwardii Szczytno zjazd rozpoczęli od spotkania w restauracji Sławianka. - Był to moment, aby przy kolacji i muzyce powspominać stare dobre czasy – mówi Krzysztof Żelaskowski, były piłkarz Gwardii Szczytno i główny organizator spotkania. - Na stałe mieszkam już w Niemczech, ale Szczytno wciąż jest mi bliskie. Na liście mam ponad 40 nazwisk byłych piłkarzy, którzy wzięli  udział w tym wydarzeniu. Nawet z Nowego Jorku przyleciał Jarosław Więcek. To wychowanek Gwardii Szczytno, który grał na pozycji bramkarza.

 

Piłkarska droga organizatora

 

Krzysztof Żelaskowski to wychowanek Warmii Olsztyn. Skończył szkołę średnią, technikum budowy dróg i mostów i po maturze trafił do Szczytna, do szkoły milicyjnej oraz klubu piłkarskiego Gwardii Szczytno.

- Dostałem propozycję gry od miejscowych działaczy – wspomina. - Byłem obserwowany, byłem kapitanem kadry juniorów województwa. Mogłem w tym samym czasie iść do pierwszoligowego Stoczniowca Gdańsk albo Resovi Rzeszów. Mieliśmy jechać na obóz przygotowawczy do Bułgarii. Ale nie wypaliło mi z paszportem i trafiłem do Gwardii. Nie żałuję tym bardziej, że wówczas była tendencja taka, że trzeba byłoby być głupim, aby nie wykorzystać szansy, jaką dawał WSO MO (obecnie WSPol). Walczyłem z chłopakami o awans do II ligi.

 

Wśród piłkarzy grających w Gwardii byli między innymi: Jerzy Kaziów (grał między innymi w Olimpii Poznań), Daniel Dyluś (Zagłębie Lublin), Grzegorz Pietrzak, Tadeusz Sosnowski, Jacek Obidziński, Mirosław Rusiecki, Mirosław Kaca, Cezary Baca, Sławomir Opaliński...

 


Reklama

Miałem to szczęście, że grałem z kilkoma generacjami piłkarzy Gwardii – opowiada pan Krzysztof. - Jak się ma 19 lat, to ma się do czynienia i z rówieśnikami, młodszymi, ale też dużo starszymi, doświadczonymi piłkarzami.

 

Klub z sukcesami

 

Piłkarze Gwardii Szczytno aż dwukrotnie wywalczyli awans do II ligi. Pierwszy raz w sezonie 1980/1981 – trenerem wówczas był Tadeusz Justka. Drugi raz – 1986/1987 – trenerem był wówczas Stanisław Adaszyński.

 

- Brałem udział w tym drugim awansie – wspomina pan Krzysztof. - Spokojnie mogliśmy się utrzymać w drugiej lidze, a nawet powalczyć o pierwszą, dzisiejszy odpowiednik ekstraklasy, ale czynniki pozasportowe zadecydowały o tym, że nie dano nam tej szansy. Ale muszę dodać, że Gwardia Szczytno tamtych czasów była silna dzięki szkole milicji oraz ówczesnemu komendantowi - generałowi Stanisławowi Biczysko, który załatwił pieniądze z ministerstwa na cały ten nasz sport. Były to naprawdę fajne czasy. Ale ktoś doszedł do wniosku, że lepiej będzie jak się zatrzymamy na III lidze. I tak to się skończyło.

 

Gwardia Szczytno doczekała się nawet reprezentanta kraju. Był nim Sławomir Czereszewski.

 

 

Trzech muszkieterów z Gwardii Szczytno - nasi najlepsi bramkarze w latach 80/90: Dariusz Kajdanowski, Bogdan Kielin i Jan Kozakiewicz.

Reklama

 

Drużyna juniorów Gwardii Szczytno w latach 80., jeden z lepszych roczników. Zdjęcie ze zbiorów Jacka Piórkowskiego.

 

Też ciekawa grupa szczycieńskich piłkarzy.

 

Piłkarze Gwardii Szczytno po awansie do II Ligi w roku 1987. Od lewej z góry: Waldemar Bałabon, Tadek Sosnowski, Zdzisław Stangryciuk, Piotr Mozol, Janusz Łapiński, Arek Walc, Piotr Jabłoński, Grzegorz Pietrzak, trenerzy: Stanisław Adaszynski i Jan Świerczewski. Dolny rząd od lewej: Grzegorz Strykowski, Krzysztof Rudzki, Wiesław Ziemak, Andrzej Więcek, Jacek Rzepka, Marek Pawelczak, Artur Tarnawski. Nieobecni: Jacek Pobiedziński i Krzysztof Żelaskowski

 



Komentarze do artykułu

Zdzisław stangryciuk

Pozdrawiam Wszystkich kolegów. Borys

Adam

Widać dlaczego wszystko upadało bo mieli Szczytno i Polska w tam gdzie słońce nie dochodzi wszyscy do Niemiec wyjechali, to jak mogli dbać o to co Polskie.

Taki Tam

\"Gwardia wychowała Sylwestra Czereszewskiego\". Śmiałe stwierdzenie. Pół sezonu jesiennego wystarczyło, żeby wychować reprezentanta kraju.

Karnat

Pozdrowienia dla Wiesia Ziemaka

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama