Preparat, mający chronić przed skutkami promieniowania, został przekazany do urzędów gmin naszego powiatu. Wcześniej w całości „przebywał” w komendzie powiatowej straży pożarnej.
Każda z gmin ma teraz za zadanie przygotować szczegółowe procedury, w jaki sposób w jodek potasu zaopatrzy mieszkańców.
- Do naszego urzędu jodek dotarł 30 września – mówi Kamil Maliszewski, sekretarz gminy Szczytno. - Liczba tabletek jest zgodna z zapotrzebowaniem, jakie zostało zgłoszone do wojewody jeszcze w marcu.
W gminie Szczytno już ustalono, że w razie konieczności (która oby nie wystąpiła) tabletki z jodkiem potasu zostaną rozwiezione do punktów dystrybucji, które będą zlokalizowane w przedszkolach, szkołach oraz w ośrodkach zdrowia w Szymanach i Lipowcu.
Podobnie ma być na przykład w Wielbarku.
- Tak naprawdę kwestie związane z organizacją tego rodzaju akcji nie są niczym nowym – tłumaczy Paweł Dąbrowski z tamtejszego Urzędu Miasta. - Procedury zaopatrzenia ludności w środki ochrony są opracowywane od lat, to obowiązek gmin. Są tylko na bieżąco aktualizowane, jeśli jakieś czynniki ulegają zmianie, np. po wyborach nowych sołtysów. Aktualizowane są też listy mieszkańców, a wraz z nimi, także zapotrzebowanie. W przypadku jodku potasu to istotne, by każda osoba otrzymała odpowiednią ilość, bo zbyt duża dawka bardziej zaszkodzi niż pomoże.
Można więc przyjąć, że w ramach zarządzania kryzysowego samorządy przygotowują się (i są przygotowane) do szybkiej reakcji na katastroficzne wydarzenie, przynajmniej w teorii.
- Różnica taka, że tym razem to, co było od lat planowane i przewidywane weszło w fazę realizacji – dodaje Paweł Dąbrowski z Wielbarka. - W najbliższym czasie nasi mieszkańcy zostaną powiadomieni szczegółowo o tym, gdzie będą zlokalizowane punkty dystrybucji i jakie tej dystrybucji będą towarzyszyły zasady.
Przypomnijmy, że – zgodnie z wyjaśnieniami rządowymi, składanymi w czasie, gdy jodek potasu trafiał do straży pożarnych w każdym powiecie – dystrybucja tego preparatu związana jest z wojną w Ukrainie, a bezpośrednim powodem są rosyjskie ataki na znajdujące się tam cztery elektrownie atomowe, w tym głównie największą – zaporoską.
Zadaniem jodku potasu jest przeciwdziałanie, a co najmniej minimalizowanie skutków promieniowania, które może być wywołane awarią elektrowni atomowej (jak to miało miejsce przed laty w Czarnobylu) bądź – co gorsza – atakiem nuklearnym. Chmura radiacyjna zawiera jod promieniotwórczy, zaś jodek potasu ma sprawić, by ten szkodliwy nie był wchłaniany przez organizm.
Kowal, a Ty wiesz, że jodek potasu sprzedawany jest na receptę? i przed jego przyjęciem lekarz musi chętnego kompleksowo zbadać, bo nieodpowiednia dawka uśmierca? A Ciebie już ktoś badał histeryku? Zamiast robić w pampersa ze strachu, idź do medyka i poproś o receptę, i natychmiast przyjmij całą zawartość, przy okazji \"węgielek\" kup sobie na sraczkę....a nie, sorki, zapomniałem, ze węgielka brakuje.
Kowal
\"W najbliższym czasie nasi mieszkańcy zostaną powiadomieni szczegółowo\" Oby najbliższy czas był jak najbliżej. Mam nadzieję, że władze Szczytna zdają sobie sprawę, że aby jodek potasu zadziałał, należy go przyjąć do dwóch godzin od skażenia. Oby nie okazało się, że jodek potasu był, ale nikt nie wiedział, gdzie iść, porobiły się kolejki i nikt nie przyjął go na czas.
Mariusz
dopiero co jeden \'preparat\' zwany \'szczepionką\' na wirusa miał nas chronić na wszystko. jaka pewność, że w składzie jest jod? czym różni się ten \'preparat\' od innych zawierających jod?
Szczytnianin
Mam pytanie do Panów strażaków, czy prawdą jest, że urządzenia służące do pomiaru promieniowania, zostały wysłane w celu rzekomej kalibracji? Jeżeli tak, to bardzo proszę o uruchomienie ich i publiczne podanie wartości jaką teraz, po kalibracji pokazują.