Reklama
Reklama
Publikacja płatna. Kilka tygodni temu podjąłem decyzję o kandydowaniu na stanowisko burmistrza naszego miasta. Choć do wyborów zostało jeszcze ponad pół roku postanowiłem niezwłocznie przybliżać Państwu swoją osobę, aby każdy mógł mnie dobrze poznać i ocenić, czy jestem odpowiednim kandydatem, o wyborze którego zdecydują Państwo osobiście!
Będę zatem publikował na łamach gazety krótkie felietony, w których to opowiem o sobie, swojej rodzinie, pasjach, zaletach, a także o słabościach czy wadach.
Stefan Ochman.
Jeśli ktoś zapytałby mnie kim jest Stefan Ochman i miałbym odpowiedzieć bez opisywania ról, to powiedziałbym, że jestem człowiekiem, który chleb jadł już z niejednego pieca. Wiem, jak dobrze może smakować sukces i noszę w pamięci gorzki smak porażki.
Znam brzemię ciężkiej pracy fizycznej, którą wykonywałem przez wiele lat jako majster budowlany i poznałem również uciążliwość pracy umysłowej, połączonej z ogromną odpowiedzialnością za ludzkie życie. Twardo stąpam po ziemi i nie boję się uciążliwej pracy. Jestem pogodnym i życzliwym człowiekiem, który szanuje innych.
Reklama
Jestem człowiekiem czynu. Lubię proste i skuteczne działanie, prowadzące do celu. Jestem konsekwentny i wymagający w stosunku do siebie i innych. Nie odpuszczam łatwo i nie poddaję się szybko. Potrafię słuchać innych i na podstawie tego buduję mosty, często różnych perspektyw i poglądów, aby zmierzać w jednym kierunku - do ustalonego celu. Umiem zmotywować ludzi do działania. Unikam za wszelką cenę konfliktów, bo do niczego nie prowadzą, niczego nie budują i nie rozwijają.
Jestem zawsze tym, który wyciągnie rękę do dialogu lub zgody, który do końca będzie szukał rozwiązania typu „win-win”, czy odpowiedniego kompromisu. Uważam, że wszystko, co robimy w życiu musi mieć silne fundamenty, gdyż tylko to gwarantuje stabilność, trwałość i niezawodność. Nie znoszę partactwa i nieprzemyślanych rozwiązań na skróty, które często w efekcie rujnują całą naszą pracę. Jestem człowiekiem, na którego stres działa motywująco.
Reklama
Myślę analitycznie, proaktywnie (krok w przód) przewidując skutki na wczesnym etapie działania. Zawsze stawiam sobie i współpracownikom wysoką poprzeczkę, a następnie przygotowuję siebie i załogę do jej przeskoczenia wierząc, że na sukces trzeba zapracować. Taki oto jest Stefan Ochman, który ma też oczywiście wady, ale o tym napiszę Państwu w następnym wydaniu mojego felietonu.
Spostrzeżenie dotyczące obecnej sceny politycznej miasta: patrząc na obecną sytuację eskalującego konfliktu między burmistrzem, a Radą Miejską uważam, że czas na radykalną zmianę, która umożliwi dialog i merytoryczne działania, przekładające się na budowanie Szczytna zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców. „Szczytno Zasługuje Na Więcej!”
Stefan Ochman
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
tadeusz
Aby przekonać mieszkańców najlepiej byłoby pokazać, że potrafi Pan współpracować z ludźmi o różnych poglądach politycznych. Oczywiście trzeba też mieć odważne i nowe pomysły na rozwój miasta. No i chyba najważniejsze warto być sobą i na siebie liczyć bo jeżeli ta inicjatywa jest inspirowana przez określone grono osób zaangażowanych politycznie (obojętnie z której strony) to nie ma szans na powodzenie. Mało czasu więc zamiast pisać art. sponsorowane może warto już zabrać się do roboty? Pozdrawiam
Kamil T
Biorąc pod uwagę jego przeciwników w postaci Beaty Januszczyk czy Tomasza Łachacza to ma Ochman szansę byle by tylko żadnej gapy nie strzelił bo jak na razie jest lepszy od pozostałej zmanierowanej dwójki.
antek
przedstawiamy sie nazwiskiem, wyksztalceniem, nie ma chwalenia. .. nastepny prosze..
Łodzianin mieszkaniec Myszyńca chce uleczyć Szczytno co to za bzdura? Jakimi osiągnięciami w pracy poza ciepła poszadką może się pan pochwalić?
Mizi
Głos oddany na tego Pana to stracona kadencja, kolejne 5 lat w plecy.
Facet któremu
dzień dobry ciężko przez gardło przechodzi.
nie biznesmen
znakomity
Zgadzam się z Panem „Szczytno Zasługuje Na Więcej!” niż na kolejnego wysłannika PO-PISowej junty.
Leun
Publikacja płatna - to wszystko wyjaśnia.
Maria
Panie Ochman, a co pan powie na temat dofinansowania przez miasto \"in vitro\", co jest bardzo ważne przy tak spadającej liczbie urodzin nowych mieszkańców.
ha ha
Szkoda, ale oderwany od lokalnej rzeczywistości. Polityczna paplanina a raczej marzenia.