Reklama
Reklama
Rada Miejska już trzykrotnie nie udzieliła votum zaufania burmistrzowi Krzysztofowi Mańkowskiemu. Ostatnio podczas sesji, która odbyła się 31 maja. Tym razem jednak sprawą zajęli się prawnicy wojewody.
- Prawdą jest, że to ja wysłałem do wojewody wniosek o sprawdzenie prawomocności uchwały dotyczącej nieudzielenia votum zaufania – mówi burmistrz Krzysztof Mańkowski. - Jednak z tego co wiem wynika, że wcześniej wojewoda sam wystąpił już do przewodniczącego Rady Miejskiej z pismem o uzasadnienie tej uchwały. Można więc przyjąć, że postępowanie nadzorcze zostało wszczęte z urzędu. Votum zaufania nie otrzymałem od radnych już trzykrotnie. W poprzednich latach nie interweniowałem, bo nie zależało mi na tym jakoś szczególnie. Teraz jednak uznałem, że trzeba tę kwestię ostatecznie wyjaśnić.
Reklama
Przypomnijmy, że votum zaufania udzielane jest za szeroko pojętą politykę władania miastem, a podstawę oceny stanowi corocznie sporządzany raport o stanie miasta. Na majowej sesji za udzieleniem votum zaufania głosowało ośmioro radnych, tylu samo było przeciw, a trzech się wstrzymało. Radni nie udzielili też burmistrzowi absolutorium, którego podstawę stanowi z kolei sprawozdanie z wykonania budżetu za rok ubiegły.
- W tym przypadku głos decydujący ma Regionalna Izba Obrachunkowa, która to sprawozdanie zaopiniowała pozytywnie – komentuje burmistrz Mańkowski dodając, że uchwały odnośnie do braku absolutorium jednak nie kwestionował i nie wnioskował o jej nadzorczą analizę.
Reklama
Z naszych informacji wynika, że postępowanie nadzorcze trwa, a decyzje co do losów kwestionowanej uchwały – nie zapadły. Do tematu wrócimy.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Mieszkanka
I kto wybiera tych radnych idiotów, niszczą własne gniazdo , kąsają rękę, która ich karmi krzywdząc tym samym wszystkich mieszkańców, którzy z podatków ich utrzymują.