Reklama
Reklama
Powraca temat budowy basenu w Szczytnie. Tym razem wydaje się być to całkiem realne, bo samorządowcy miasta, gminy i powiatu zapowiadają, że już w przyszłorocznych budżetach pojawią się środki na dokumentację. O szczegółach mówią jednak niechętnie. Przynajmniej na razie. Znamy wstępną lokalizację takiego obiektu.
O budowie basenu w Szczytnie lub jego okolicach mówi się od wielu lat. Być może już zbyt długo. Temat rozgorzał kilka lat temu, gdy ówczesna Wyższa Szkoła Policja próbowała całkowicie zamknąć policyjny basen dla mieszkańców miasta i powiatu. Finalnie wejścia zostały mocno ograniczone. Mieszkańcy w mediach społecznościowych niejednokrotnie wyrażali swoją opinię na ten temat oraz wskazywali na potrzebę budowy takiego miejskiego obiektu.
Przed kampanią wyborczą pojawiały się różne informacje w tej kwestii. Basen, pływalnie w Wielbarku chciał wybudować nowy burmistrz Jerzy Szczepanek. Przymierzał się do tego też w Kamionku wójt gminy Szczytno Sławomir Wojciechowski. Mówili o nim też niemal wszyscy burmistrzowie Szczytna.
Samorządowcy zdawali sobie jednak sprawę, że basen to ogromne obciążenie dla jednego samorządu. Budowanie nawet niewielkiej pływalni to też niemały koszt. I to nie chodzi o samą inwestycję, a raczej o codzienne utrzymanie takiego obiektu.
Tym razem samorządowcy chcą połączyć siły, aby taki obiekt powstał. Na razie chęć jego budowy wyrazili Stefan Ochman (burmistrz Szczytna), Sławomir Wojciechowski (wójt gminy Szczytno) oraz Jarosław Matłach (starosta szczycieński). Ale niewykluczone, że do tego grona ktoś jeszcze dołączy.
Reklama
Nasze ustalenia potwierdza wójt Wojciechowski.
- Myślę, że w przyszłorocznych budżetach tych trzech samorządów pojawią się już środki na przygotowanie dokumentacji na taki obiekt – mówi. Nie chce jednak zdradzać szczegółów.
- Rzeczywiście takie rozmowy się toczą – mówi Stefan Ochman. - To jest jeden z efektów współpracy, którą rozpoczęliśmy tuż po wyborach. Jestem przekonany, że będą tego efekty, bo traktujemy się po partnersku, co jest bardzo ważne również w samorządach.
Samorządowcy na razie nie ujawniają szczegółów, bo - jak twierdzą - najpierw z pomysłem i projektem chcieliby zapoznać radnych.
- Finalnie to oni muszą wyrazić zgody na takie wspólne zadanie – mówi starosta Jarosław Matłach. - Ale chyba nikt nie ma wątpliwości, że basen jest potrzebny. To kwestia rozwoju powiatu, miasta, gminy, ale też zdrowia i bezpieczeństwa mieszkańców. Jednocząc siły może się okazać, że taka inwestycja będzie łatwiejsza do udźwignięcia.
Samorządowcy mają wybrane już kilka lokalizacji na to zadanie, ale wszystko wskazuje na to, że basen może powstać w pobliżu trzech szkół: „szóstki”, sportowej oraz Zespołu Szkół nr 3. Mówi się o „kaczaku”, czy przestrzeni znajdującej się w sąsiedztwie ciepłowni Veoli.
Reklama
- Lokalizacja nie jest przypadkowa – mówi nam jedna z osób znająca szczegóły projektu. - Chodzi o to, aby zminimalizować koszty ogrzewania wody w basenie oraz samego budynku. Sąsiedztwo Veoli daje na to szansę. Innym ważnym aspektem jest fakt sąsiedztwa aż trzech szkół, które mogłyby korzystać z takiego obiektu. To ważne.
Jeśli samorządowa współpraca będzie wyglądała tak, jak się zapowiada, to rzeczywiście jest spora szansa, że taki obiekt powstanie. Czy będzie to pływalnia, czy basen? To zależy od zgromadzonych środków, bo takie inwestycje w ostatnich latach w kraju to koszt nawet 30 mln i więcej.
Więcej ciekawych informacji, i znacznie wcześniej, przeczytasz w papierowym wydaniu "Tygodnika Szczytno". Zachęcamy do lektury. „Widzimy się” w każdy czwartek. Tygodnik dostępny jest w sklepach: sieci Intermarche, Stokrotka, Delikatesy Centrum, Biedronka, Dino, Lidl... oraz niemal w każdym wiejskim sklepiku w naszym powiecie. „Tygodnik Szczytno” - to się czyta.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Romek
Wyłożyć kazał folia i nalać tam wody i będzie basen...