Reklama
Reklama
Członkowie Spółdzielni Mieszkaniowej „Odrodzenie” mają dość wysokich cen za ogrzewanie i podgrzanie wody. W niedzielę, na zorganizowane spontanicznie spotkanie w Miejskim Domu Kultury, przyszło ponad pół tysiąca mieszkańców. - Chcemy sprawdzić, co się dzieje w naszej spółdzielni, skąd się biorą różnice pomiędzy stawkami oferowanymi nam, a mieszkańcom budynków podlegających pod innych zarządców – mówi Bartosz Roczeń, przewodniczący komitetu protestacyjnego.
W niedzielne popołudnie ponad 500 mieszkańców przyszło do Miejskiego Domu Kultury aby porozmawiać o drastycznych podwyżkach ogrzewania, ciepłej wody oraz mediów. Ich czynsze kilkakrotnie zwiększały się w ciągu zaledwie kilku miesięcy. Powołali Komitet Protestacyjny Mieszkańców Spółdzielni Mieszkaniowej Odrodzenie.
- Naszym celem jest przede wszystkim wyjaśnienie, co się dzieje, chcemy zrozumieć całą sytuację. Szokuje nas wzrost cen, ale przede wszystkim to, dlaczego w innych spółdzielniach i wspólnotach ceny za te same świadczenia, od tego samego dostawcy, są znacznie niższe – wyjaśnia Bartosz Roczeń, który stanął na jego czele. Razem z nim w skład komitetu weszło jeszcze ośmiu członków spółdzielni, którzy zadeklarowali chęć współpracy.
- Wystąpiliśmy do spółdzielni z petycją o udzielenie odpowiedzi na pytania dotyczące sposobu naliczania poszczególnych opłat oraz przekazanie nam takich dokumentów jak statut i regulamin spółdzielni – mówi Dorota Poniatowska, członkini Komitetu.
Ponieważ wzrost opłat dotyczy głównie usług świadczonych przez spółkę Veolia, przedstawiciele komitetu złożyli również pismo do burmistrza Mańkowskiego z informacją o zaistniałej sytuacji i prośbą o przyjrzenie się całej sprawie.
Reklama
- Miasto jako jeden z głównych udziałowców powinno mieć świadomość tego, co się dzieje. Liczymy na to, że burmistrz zainteresuje się sprawą – mówią przedstawiciele komitetu.
Ostatnia podwyżka, która dotknęła mieszkańców spowodowała, że po raz kolejny ich czynsze poszły w górę.
- Stawki za ogrzewanie wzrosły z 5,5 zł do 7,20 zł za metr kwadratowy, natomiast podgrzanie metra sześciennego wody to koszt nawet 63zł. Z tego co wiemy, u innych zarządców te ceny są znacznie niższe – dodaje Roczeń.
Już na niedzielnym spotkaniu mieszkańcy otrzymali informację o tym, że stawki za ogrzewanie będą jednak niższe: zamiast 7,20 zł będzie to 6,37 zł, liczone od metra kwadratowego zajmowanego lokalu mieszkalnego. Wynika to z faktu, że zgodnie z polityką państwa wzrost cen nie może być wyższy niż 40% w stosunku do cen z września 2022 roku.
- Jako spółdzielnia nie mamy możliwości negocjowania cen ze spółką Veolia, zaś jej wyliczenia analizuje i zatwierdza Urząd Regulacji Energetyki – wyjaśnia Krzysztof Krakowski, prezes spółdzielni. - Nie doliczamy do nich swojej marży. Mieszkańcy płacą taką stawkę, jaką narzuca Veolia.
Reklama
Jakie będą dalsze kroki mieszkańców? Okaże się w najbliższych dniach. O komentarz do zaistniałej sytuacji poprosiliśmy przedstawicieli spółki Veolia. Na odpowiedź jeszcze czekamy. Na razie udało nam się dowiedzieć, że TBS, w zarządzanych przez siebie budynkach, stosuje stawki za ogrzewanie bardzo zróżnicowane (w zależności od budynku – jak nam wyjaśniono i cokolwiek to znaczy) i wynoszą one od 4 do 11,8 zł. Ta najwyższa – jak widać – znacznie góruje nad stawką spółdzielczą.
Więcej na ten temat w papierowym wydaniu "Tygodnika Szczytno".
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Ah ci miejscy radni
A co to się tam chowa za kurtyną? Nie mają odwagi wyjść i porozmawiać tylko się kryją i knują?
Leyka
Złodzieje. Ogrzewanie . Tak to się teraz nazywa. W mieszkaniu zimno jak w dupie grzejniki na pół gwizdka grzeją anoninjeszcze za jakieś podgrzewanie doliczają skandal.
THEPUNISHER
Mańkowski weź się chłopie do roboty a nie żyrandola pilnujesz ! Taki z niego burmistrz jak z koziej ......!!!!!
Polak
Ludzie kochani, przecież już dostaliście informację, że bezzasadnie oberwaliście maksymalną podwyżkę. Na razie nie mogą bardziej Was okraść, bo podwyżka większa niż 40% w stosunku do zeszłego roku, koliduje z polityką państwa. Niebawem nadarzy się dostatni moment, by z łowcy uczynić zwierzynę, do tego czasu proponuję nie pogłębiać podziałów, i stać się jednolitym społeczeństwem, tylko tego szuje się boją i tylko w ten sposób ocalimy sami siebie. Pamiętajmy, że rozkazy płyną z Nowogrodzkiej, a tam, zostały same szuje, nie istnieje żadna opozycja, wszyscy są przeciwko nam.