Reklama
Reklama
Tacy strażacy to skarb - mowa o druhach z OSP Targowo. Gdy zawyła syrena alarmowa czterech z nich niemal natychmiast stawiło się pod remizą. Zabrakło jednak kierowcy bojowego wozu. Strażacy wzięli sprzęt ochronny, gaśnice i prywatnymi autami ruszyli na ratunek...
W Targowie około godziny 19 zapaliły się sadze w budynku wielorodzinnym. Dyżurny ze Szczytna zadysponował najbliższą jednostkę OSP czyli tę z Targowa. Pod remizą niemal natychmiast zjawiło się czterech strażaków: Damian Kotula, Bartek Suchecki, Karol Mikulak i Piotr Nadstawny. Niestety, wśród nich zabrakło kierowcy z uprawnieniami do prowadzenia specjalistycznego auta, jakim jest wóz bojowy. Strażacy nie mieli prawa wyjechać do akcji. Co zrobili druhowie z Targowa?
Jak są chęci, to jest i sposób...
Żona naczelnika jednostki otworzyła im garaż. - Druhowie wzięli sprzęt ochronny oraz gaśnice i prywatnymi autami ruszyli do pożaru – relacjonuje Paweł Wyszyński, komendant OSP Targowo. - Tego nikt nie mógł już im zabronić, ruszyli na pomoc sąsiadom i ja jestem bardzo z nich dumny, bo w takich chwilach liczy się czas. Moi koledzy pokazali, że ratowanie innych mają we krwi.
Reklama
Dzięki takiej reakcji druhowie z Targowa byli jako pierwsi na miejscu, gdzie pożar sadzy trawił wielorodzinny dom.
…kiedy nie ma czasu
Druhowie przy użyciu 2-kilogramowej gaśnicy proszkowej ugasili pożar sadzy w kominie. Potem wygasili ogień w piecu. Nałożyli sito kominowe. Przeczyścili komin... W tym momencie dotarły jednostki z OSP Dźwierzuty i JRG Szczytno. - Sytuacja była już opanowana – mówi Łukasz Wróblewski, oficer prasowy KP PSP w Szczytnie. - Druhowie z OSP Targowo zachowali się profesjonalnie, wykonali kawał dobrej roboty. W tym konkretnym pożarze ważny był czas reakcji, bo okazało się, że komin popękał w kilku miejscach i ogień mógł z łatwością rozprzestrzenić się na strop czy podłogę. Mogło dojść do tragedii.
Reklama
Ochotnicy z poczuciem misji
Nie doszło, wyłącznie dzięki szybkiej reakcji druhów z OSP Targowo. - Bez wątpienia zasługują na pochwałę – mówi komendant OSP Targowo druh Paweł Wyszyński. - Zachowali się znakomicie. Liczę, że ich działania docenią i władze gminy, i zarząd powiatowy OSP.
Jednostka OSP Targowo liczy 46 strażaków. 13 z nich ma uprawnienia do uczestniczenia w akcjach, tylko 3 może kierować samochodem bojowym.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Irys
Państwo powinno pomóc w wyrobieniu uprawnień do kierowania takimi pojazdami dla takich właśnie ludzi jak oni a nie dla znajomków i mężów pań które pracują w urzędach pracy itd.BRAWO PANOWIE TAKICH LUDZI POTRZEBA.!!!